Translate

poniedziałek, 14 października 2013

Co dzieje się z relacją pielęgniarka - pacjent? Ze słowackich blogów

„Ci, którzy nie skarżą się, muszą zrozumieć, iż swoim milczeniem wyrażają zadowolenie wobec danej sytuacji.” – napisała na swoim blogu słowacka pielęgniarka Beáta Grešš Halász. Sentencja ta tyczy się zarówno pacjentów jak i pielęgniarek, zarówno na Słowacji jak również w Polsce. O szczegółach erozji relacji pielęgniarek z pacjentami oraz o metodzie psucia zawodowego wizerunku pielęgniarek można przeczytać na portalu Sztuka Pielęgnowania (link znajduje się poniżej).

Nim jednak zaproszę do lektury, chcę wyjaśnić drobny szczegół. Autorka artykułu pisze o tym, iż na Słowacji sztucznie rozdmuchano „problem” złej jakości opieki pielęgniarskiej, którym prawdopodobnie chciano przyćmić inną aferę. Tak, w tym czasie w Parlamencie rzeczywiście wybuchła „afera gazowa”, w którą zamieszani są politycy. Aby odwrócić uwagę opinii publicznej od niewygodnych faktów, „ktoś” przeprowadził kampanię szkalującą pielęgniarki. Na forach internetowych i na blogach pojawiły się wpisy rzekomych pacjentów, skarżących się na złe traktowanie chorych w słowackich szpitalach. O tym pisze Beáta Grešš Halász, natomiast ja chcę zwrócić uwagę, na fakt łatwego podważenia zaufania do jakiejkolwiek grupy zawodowej. Wystarczy kupić szkalujące teksty i opublikować je na specjalnych blogach oraz zlecić robienie odpowiednich wpisów na forach internetowych. Takie usługi do kupienia są również w Polsce. Tak zwany „marketing szemrany” służy reklamie produktów i usług, lecz może być ich antyreklamą. W polityce jest on szeroko stosowany. Dlatego zachęcam do uważnego i krytycznego czytania blogów i dyskusji na forach internetowych. Ta uwaga również tyczy się właśnie przeczytanego tekstu oraz polecanego artykułu w Sztuce Pielęgnowania.

Zapraszam do lektury z pełną dozą krytycyzmu: